Z dzisiejszym bohaterem Króliczkiem Błyskawicą wiąże się następująca historia :)
Pewnego słonecznego jesiennego dnia, wybrałam się na spacer. Drzewa już prawie odarte z liści, zamiast zielonej trawy tylko strzępki wypłowiałych źdźbeł. Jednym słowem trochę smutno, że pożegnaliśmy już złotą jesień. Nagle, coś przykuło moją uwagę ale, że wzrok już nie ten, musiałam sięgnąć po okulary. Myślę, że każdy, kto je nosi zna to uczucie złości, kiedy chce się czemuś przyjrzeć i widzi wszystko za mgłą. Tak, zamglone okulary to zmora wszystkich ,,okularników''. Szukałam gorączkowo chusteczki, aby moje szkła przejrzały , a tu nagle nie wiadomo skąd pojawił się króliczek. Zsunął czapeczkę i różowymi uszkami w kratkę błyskawicznie przetarł mi szkiełka. Teraz dopiero mogłam zobaczyć to, a raczej kogo zauważyłam kątem oka. Króliczek z szerokim uśmiechem przedstawił się, jestem Błyskawica. Jego imię było bardzo trafne, bo moje okulary ,,błyskawicznie'' przejrzały.
2 komentarze:
Przeuroczy ♥
Razem z Błyskawicą dziękujemy
Prześlij komentarz