niedziela, 29 listopada 2020

Madi

Wesoła istotka, która potrafi pocieszyć, gdy buzia malucha jest smutna. Nosi w sobie niespożyte pokłady energii. Poznaliśmy ją jakiś czas temu podczas spaceru w parku,  gdy próbowała pocieszyć małą zapłakaną  dziewczynkę z długimi warkoczykami.  Tak długo skakała, wydymała policzki i robiła śmieszne miny, aż na twarzy dziewczynki pojawił się uśmiech.  Madi, bo tak nam przedstawiła się małpka, zdradziła  że jej wielkim marzeniem jest, by zamieszkać z jakimś małym brzdącem, który tak jak ona kochałby skakanie i dzikie harce. Dlatego też, szukamy dla niej godnego współtowarzysza bądź współtowarzyszki w  wesołych zabawach, psotach, podskokach i wszelakich innych aktywnościach :)








środa, 25 listopada 2020

Króliczek Błyskawica :)

Z dzisiejszym bohaterem Króliczkiem Błyskawicą wiąże się następująca historia :)
 
Pewnego słonecznego  jesiennego dnia, wybrałam się na spacer. Drzewa już prawie odarte z liści, zamiast zielonej trawy tylko strzępki wypłowiałych źdźbeł. Jednym słowem trochę smutno, że pożegnaliśmy już złotą jesień. Nagle, coś przykuło moją uwagę  ale, że wzrok już nie ten, musiałam sięgnąć po okulary.   Myślę, że każdy, kto je nosi zna to uczucie złości, kiedy chce się czemuś przyjrzeć i widzi wszystko za mgłą.  Tak, zamglone okulary to zmora wszystkich ,,okularników''. Szukałam gorączkowo chusteczki, aby moje szkła przejrzały , a tu nagle nie wiadomo skąd pojawił się króliczek. Zsunął czapeczkę i różowymi uszkami w kratkę błyskawicznie przetarł mi szkiełka.  Teraz dopiero mogłam zobaczyć to, a raczej kogo zauważyłam kątem oka. Króliczek z szerokim uśmiechem przedstawił się, jestem Błyskawica.  Jego imię było bardzo trafne, bo moje okulary ,,błyskawicznie'' przejrzały.










 

niedziela, 22 listopada 2020

Leo Pastelek

     Podczas jednego z naszych ostatnich spacerów zauważyliśmy, że z jednego zażółconego drzewka ktoś przygląda się nam uważnie. Minkę miał poważną, a oczka zatroskane. Podeszliśmy bliżej i okazało się, że to mała pastelowa małpka. Smuciła się, bo była sama, nie miała towarzysza zabaw, była zziębnięta i wystraszona. Trudno było przejść obojętnie obok tak cudnej istoty, więc zabraliśmy ją do naszego szydełkowego zakątka. Małpka poweselała, a kiedy  po długim zastanowieniu postanowiliśmy jej nadać imię, tak się rozbrykała, że trudno było ją okiełznać (radość przybiera czasami dość nieoczekiwane oblicza). Imię , które według nas najbardziej pasowało do małpki, to Leo Pastelek.

Leo uwielbia opowieści, a szczególnie w zimne wietrzne wieczory, gdy w domu ciepło i przytulnie, a na stole zapalona świeca i ciepła herbatka z konfiturą malinową .  Ostatnio rozmawialiśmy o 6 grudnia, kiedy to spełniają się marzenia dzieci i nie tylko. Nasz Leo zdradził nam, że jego najskrytszym marzeniem jest znalezienie przyjaciela, takiego na dobre i na złe. To bardzo piękne marzenie, ale bardzo trudne do spełnienia. Mamy jednak nadzieję, że tego pięknego dnia i naszemu  Leo spełni się to, o czym marzy..... 





czwartek, 19 listopada 2020

Gang Ptaszorów - broszki :)

      Wylądował u nas ostatnio Gang Ptaszorów. Zastanawialiśmy się, czy ten zlot to zwiastun ocieplenia, czy też nadchodzących chłodów? Sądząc po zachowaniu małych ptaszyn idzie ochłodzenie , bowiem usilnie pracują nad tym by podgrzać atmosferę :) Dzisiaj przedstawiam Wam małego psotnika w kremowej czapeczce. Na imię mu Gavroche. Oceńcie sami czy wygląda niewinnie, czy też zawadiacko  :)






niedziela, 15 listopada 2020

Tapirek Manu

       Daleko, daleko, za morzami, za górami spokojnie sobie szumiało Tajemnicze jezioro.  Wody jego głębokie, fale dość wysokie, ale najważniejsze  było to, że  po burzy nad brzegiem jeziora pojawiała się nieznana dotąd istota. Muszę przyznać, że bardzo mnie zaciekawiła  ta historia i sama postanowiłam ją sprawdzić. Pewnego jesiennego dnia po burzy wybrałam się nad Tajemnicze jezioro szukać czegoś lub kogoś.  Wszystko co ,,tajemnicze,,  ,  a czasami nawet magiczne nie jest proste do odkrycia.  Jezioro dzikie, porośnięte gęstymi szuwarami, a wokół milczący strażnicy - stare obrośnięte mchem dęby, wierzby, topola. Jako wytrwały badacz historii niewiarygodnych tylko pobudziło mnie to do jeszcze dokładniejszych badań. Moja cierpliwość i upór zostały nagrodzone, a może to magia sama chciała, aby jej tajemnica choć trochę została odkryta.  W pewnym momencie przy samym brzegu pod korzeniem starego drzewa zauważyłam małą postać. Miała ze sobą dość sporą torebkę, a do futerka przypięty lśniący listek. Nie przestraszyła się mnie i przedstawiła cichutko :

- Jestem Manu, tapirek Manu.

Tak oto poznałam istotę, która pojawiła się nad jeziorem Tajemniczym, a czego się dowiedziałam to już historia na inne opowiadanie.













niedziela, 8 listopada 2020

Psie smutki - pieska Blau

 

Młodszym pewno się spodoba, a starsi przypomną sobie z rozrzewnieniem :)


Psie smutki

Na brzegu błękitnej rzeczki

Mieszkają małe smuteczki.


Ten pierwszy jest z tego powodu,

Że nie wolno wchodzić do ogrodu,

Drugi - że woda nie chce być sucha,

Trzeci - że mucha wleciała do ucha,

A jeszcze, że kot musi drapać,

Że kura nie daje się złapać,

Że nie można gryźć w nogę sąsiada

I że z nieba kiełbasa nie spada,

A ostatni smuteczek jest o to,

Że człowiek jedzie, a piesek musi biec piechotą.


Lecz wystarczy pieskowi dać mleczko

I już nie ma smuteczków nad rzeczką.

                                   Autor: Jan Brzechwa





czwartek, 5 listopada 2020

Kukuryku!!!

Kukuryku! Kukuryku!
Co ty robisz koguciku?
Rankiem wstaję, odgłos daję
Z dala słychać moje pianie
 
Kukuryku! Kukuryku!
Już się robi ruch w kurniku
Wstają także gospodarze
Bo ja znam się na zegarze
 
Budzę wszystkich
Skoro świt
Swym donośnym
Kuku-ryk!
 
Kukuryku! Kukuryku!
Wstawać wszyscy już w kurniku
Kury, gęsi i indyki
Nie ma czasu za wybryki
 
Kury mają jaja znosić
Nie na grzędzie się kokosić
Gęsi pióra skubać proszę
O podusie was poproszę
 
Kukuryku! Kukuryku!
Już od rana ruch w kurniku
Usłyszeli wszyscy pianie
Czas już może na śniadanie?

                     Autor: Agata Dziechciarczyk








poniedziałek, 2 listopada 2020

Wesoły Juki

     Ta wesoła, kolorowa małpka to Juki.  Małpiszonek, który jest oddanym przyjacielem Bajeczki. Małe sprostowanie dla tych, którzy nie wiedzą kto to Bajeczka - otóż to wesoła małpka opowiadająca dzieciom na dobranoc bajeczki tak kolorowe jak tęcza po deszczu. Wspólnie poprawiają humor wszystkim tym, którzy tego potrzebują. Dzisiaj Juki pociesza wszystkie małe "gzuby", które wstrętny wirus usidlił w domach. Małpi śmieszek  wspina się na wysokie drzewa, których gałęzie sięgają okien i zagląda przez nie do środka, a gdy tylko ujrzy w nich małą buźkę uśmiecha się szeroko i zaczyna przedstawienie :)