czwartek, 31 marca 2016

Halszka Paprotka

,, Od wieków wiadomo, że w noc Świętego Jana, która najkrótsza jest w całym roku, kwitnie paproć, a kto jej kwiat znajdzie, urwie i schowa, ten wielkie szczęście mieć będzie. Noc ta jest tylko jedna w roku, niezmiernie krótka, i paproć w każdym lesie tylko jedna zakwita, a to w takim zakątku, tak ukryta, że wielkiego trzeba szczęścia, aby na nią trafić. Ci, co się na cudach znają, mówią, że droga do kwiatu bardzo jest trudna i niebezpieczna, że różne strachy przeszkadzają, bronią, nie dopuszczają i nadzwyczajnej odwagi potrzeba, aby zdobyć ten kwiat. Kwiat ten rozpoznać trudno, bo jest maleńki, brzydki, niepozorny, a dopiero urwany przemienia się w cudownej piękności kielich. W noc świętojańską kwitnie krótko, póki kur nie zapieje, a kto go zerwie, ten będzie miał, co zechce. Tak ludzie bają, a w każdej baśni jest ziarenko prawdy. ''
                                                                                          Józef Ignacy Kraszewski 

Nasza Halszka, też czytała tę baśń i już się szykuje na Św. Jana, aby przeczesywać paprotniki w pobliskim lesie, w poszukiwaniu tego magicznego kwiatka.  Dlatego dostała przydomek Paprotka.







1 komentarze:

Travis Smith pisze...

Simply wish to say your article is as astonishing. The clarity for your publish is simply nice and i can suppose you're an expert on this subject. Well with your permission allow me to grasp your RSS feed to keep updated with forthcoming post. Thank you one million and please continue the rewarding work. aol mail login

Prześlij komentarz