czwartek, 31 marca 2016

Halszka Paprotka

,, Od wieków wiadomo, że w noc Świętego Jana, która najkrótsza jest w całym roku, kwitnie paproć, a kto jej kwiat znajdzie, urwie i schowa, ten wielkie szczęście mieć będzie. Noc ta jest tylko jedna w roku, niezmiernie krótka, i paproć w każdym lesie tylko jedna zakwita, a to w takim zakątku, tak ukryta, że wielkiego trzeba szczęścia, aby na nią trafić. Ci, co się na cudach znają, mówią, że droga do kwiatu bardzo jest trudna i niebezpieczna, że różne strachy przeszkadzają, bronią, nie dopuszczają i nadzwyczajnej odwagi potrzeba, aby zdobyć ten kwiat. Kwiat ten rozpoznać trudno, bo jest maleńki, brzydki, niepozorny, a dopiero urwany przemienia się w cudownej piękności kielich. W noc świętojańską kwitnie krótko, póki kur nie zapieje, a kto go zerwie, ten będzie miał, co zechce. Tak ludzie bają, a w każdej baśni jest ziarenko prawdy. ''
                                                                                          Józef Ignacy Kraszewski 

Nasza Halszka, też czytała tę baśń i już się szykuje na Św. Jana, aby przeczesywać paprotniki w pobliskim lesie, w poszukiwaniu tego magicznego kwiatka.  Dlatego dostała przydomek Paprotka.







sobota, 26 marca 2016

Świąteczna Zmiana Czasu

KOCHANI !!!
ZDROWYCH, RADOSNYCH I PEŁNYCH RODZINNEGO CIEPŁA
 ŚWIĄT WIELKIEJNOCY  DLA WAS WSZYSTKICH

  Świętujcie i odpoczywajcie, odwiedzajcie rodziny i znajomych, bo razem zawsze raźniej. Pamiętajcie o zmianie czasu :)  Naszym strażnikiem zmiany czasu jest  ,"Just - in Time", którego stali czytelnicy zdążyli już poznać :)





WESOŁYCH   ŚWIĄT

niedziela, 13 marca 2016

Gburcio

Niedawno w mojej ,,fabryce'' powstał miś o imieniu Gburcio.   Minę miał dość posępną, dlatego postanowiłam go zaopatrzyć w troszkę rozweselającą czapkę.  Jednak przy bliższej znajomości, okazało się, że mój Gburcio jest zupełnie inny, niż z pozoru wygląda.  Ma świadomość tego jak postrzegają go inni i wcale się tym nie przejmuje.  Mało tego, ma do tego wszystkiego duży dystans i niezwykłe poczucie humoru.  Jest świetnym kompanem, szczególnie wtedy, kiedy jest nam źle.  W życiu takie sytuacje zdarzają się dość często, a my zamykamy się w swoich stereotypach.  Niech Gburcio pomoże Wam zauważyć, że nie wszystko jest takie na jakie z pozoru wygląda :) Dodam tylko, że misio szybko znalazł osóbkę, która nie zważała na jego smutnawą minkę.






poniedziałek, 7 marca 2016

Słonik Jonik

Dzisiaj na spacerek wybrałam się ze słonikiem. Muszę przyznać, że pomysł nie był najlepszy. Trafiliśmy na troszeczkę słonecznej, ale wietrznej pogody.  Wyobraźcie sobie słonika z takimi uszolami, jak u mojego Jonika i duży wiatr. Bałam się, że mi odleci.  Nie doceniłam jednak zwierzaka, wiatr mu nie przeszkadzał, wręcz sprawiał wielką  radość. Znajomi  stwierdzili, że  Jonik  to źródło  odnawialnej energii, którą doładowuje całe otoczenie.   Zgadzam się z nimi, bowiem dzięki Jonikowi i wietrznemu spacerowi, poczułam przypływ życiodajnej energii :)