Wszystkich gorąco zachęcam, aby rozwijali swoją dziecięcą ciekawość, w każdych okolicznościach przyrody :) Ja tak ostatnio zrobiłam i z ciekawością zajrzałam pod krzak przepięknych hortensji i co ? I znalazłam skarb!!! Małe czerwone, pudełko leżało sobie spokojnie pomiędzy łodyżkami. Ogród jest mój, krzaczek mój, to i pudełko pod krzaczkiem jest moje, tak sobie pomyślałam. Jednak życie potrafi zaskakiwać. Otwieram bardzo powoli pudełko, a w nim śpiący, mały myszonek. Przetarł oczy, spojrzał na intruza, który przeszkodził mu w drzemce i prosto z mostu przedstawił mi się grzecznie:
"- Jestem Edward Malutki , a ty? "
Po oficjalnym przedstawieniu, przeszliśmy do bardzo ciekawej rozmowy. Edward opowiedział mi jak to ze swoim pudełkiem podróżował przez mój ogród, na grzbiecie żółwia o imieniu Turbo. Jak troszkę się przespał i obudził go dźwięk otwieranego pudełka. Opowiedział mi też, że ma bardzo ważną misję do spełnienia i poprosił o pomoc. Co miałam zrobić , pomogłam maluchowi. Edward Malutki został zaangażowany jako osobisty bodyguard poznanej przez Was wcześniej myszki Rosalki.
6 komentarze:
Malutki i słodziutki! Nie wiem jak się wywiąże z zadania ;-). Choć pewnie ma swoje tajne sposoby.
Mam nadzieję, że da sobie radę :)
Dziękuję i pozdrawiam
Gosia
Jest PRZEUROCZY....Podbił moje serce;-)
Mam go..... Edzio jest przeuroczy... Kochany z niego myszor
Plinka Ka,
Cieszę się i pozdrawiam :)
Gosia
Arcydziełko,
Szczególne uściski dla Edwarda Malutkiego od wszystkich szydełkowców :)
Dziękuję i pozdrawiam
Gosia
Prześlij komentarz