poniedziałek, 18 maja 2015

Węgielek

Czasami warto wybrać się na dłuższy spacer.  Pospacerować spokojnie wśród kwitnących drzew, zajrzeć pod kępę trawy, czy w konary drzew.  Na jednym z takich spacerów moja pociecha wypatrzyła ,,coś ciekawego'' w gałązkach kwitnącej wiśni.  Było to dość spore jajeczko, które miało spore pęknięcie po środku.  Z tej szpary wychylał się nieśmiało żółty dziobek.  Nie wiedzieliśmy czego możemy się spodziewać po mieszkańscu tej skorupki.  Jednak kiedy ją odchyliliśmy, naszym oczom ukazał się puchaty jegomość, o bystrych oczkach i czarno - siwych włoskach.  Zrobił na nas naprawdę duże wrażenie.  Postanowiliśmy nazwać go Węgielkiem.  Jestem ciekawa, czy według Was imię Węgielek pasuje do tego jegomościa?  Zapraszam do wypowiedzi :)





6 komentarze:

Kasia z Różności pisze...

Twoje pomysły są obłędne ! Uwielbiam :)

fabryka-oczek pisze...

Kasiu dziękuję :)
Pozdrawiam
Gosia

Teresa Brudzińska pisze...

s u p e r
pozdro

fabryka-oczek pisze...

Dziękuję :)
Pozdrawiam
Gosia

dorcia pisze...

Gosieńko ♥ Puchatkowe czarne złoto, no może srebro :-) bo Węgielek przypruszony srebrem, imię pasuje jak najbardziej choć mi Antracyk ( od antracytu ) przyleciało do głowy...
uwielbiam Twoje opowieści i poczucie humoru i talent.
całusy ogromniaste

fabryka-oczek pisze...

Dorciu,
Dla takich słów warto tworzyć te małe szydełkowe stworzenia :) Dzięki takim ciepłym komentarzom mam siły do tworzenia nowych stworów.
Bardzo, bardzo Ci dziękuję !
Pozdrawiam

Prześlij komentarz