sobota, 28 lutego 2015

Snowdrop :)

Snowdrop tak przedstawił się nam nowy mieszkaniec naszej Fabryki.  Pojawił się jako kolejne tchnienie wiosny tej zimy :)  Znaleźliśmy go w pięknych przebiśniegach,  wąchał je i rozmawiał z nimi, uśmiechnięty od ucha do ucha.  Jego jasna grzywa, wesoło przesuwała się pośród białych, kwiatowych kieliszków.  Tak pochłonięty był przebiśniegami,  że nie zauważył kiedy pstryknęliśmy mu kilka zdjęć.  Dopiero, gdy zaczęliśmy zwracać na siebie uwagę,  raczył odwrócić się. Wtedy przygalopował do nas wesoło i zapytał : 
- Czyż nie piękne te kwiatki ?!
Nasza odowiedź była oczywista i tak zaczęła się nasza znajomość :)




poniedziałek, 23 lutego 2015

Miś Raniuszek - ornitolog :)

Muszę się z Wami podzielić historią, dotyczącą spotkania z naszym nowym przyjacielem - ornitologiem Raniuszkiem. Pewnego lutowego ranka, wyglądałam przez kuchenne okno  naszego, blokowego mieszkanka na trzecim piętrze.  Moją uwagę zawsze przyciągają ptaki, których w tej okolicy jest naprawdę dużo.  Tego ranka zauważyłam ruchliwe, maleńkie kulki waty  z doklejonymi zbyt długimi ogonkami.  Nigdy dotąd nie widziałam tych ptaków, choć nie ukrywam, że były mi znane. Są dość rzadkie w Polsce i trudne do zaobserwowania.  Najczęściej trzeba mieć trochę szczęścia.  Jak myślicie, co to za ptaki?  Oczywiście macie rację, to Raniuszki. Przepiękne, ruchliwe ptaszki, o niesamowitym wyglądzie i ujmującej urodzie. W ślad za stadkiem tych ptaków, podążała jeszcze jedna istotka.  Miałam na tyle szczęścia, że zdołałam ją przywołać zapraszającym gestem ręki do domu.  Zaproponowałam herbatkę z sokiem malinowym, na rozgrzewkę. Siedliśmy razem  do stołu i zaczęło się opowiadanie o tym, jak  to  mój gość zakochał się w tych ptakach.  Opowiadał o ich zwyczajach, niesamowitych gniazdach jakie budują i wędrówkach jakie odbywają. Na swojej czapce miał tak puchaty pompon, jak same raniuszki:)  Nie musiałam pytać misia, dlaczego nazwano go Raniuszkiem.  Oto przed Wami miś ornitolog Raniuszek !!!









wtorek, 17 lutego 2015

Figielek

U nas właśnie rozpoczęły się ferie zimowe, a my rozpoczynamy je razem z Figielkiem. Ten wesoły kociak kocha spacery i wszelakie podróże.  Dlatego też,  pojawił się  w  okresie, gdy dzieciaki mają więcej wolnego czasu i wyruszają po zimową  przygodę. Nasz Figielek,  aż trzęsie  się, gdy  widzi  plecak.  Siada czujnie blisko niego  i nie spuszcza z oczu,  a gdy tylko  nadarzy  się okazja, wskakuje do środka  i  żadna siła go stamtąd nie wyciągnie.  W  taki  sposób Figielek  załatwił  sobie zimowy wypoczynek nad morzem.  Jakie przygody tam przeżył i jakie figle  spłatał opowiemy po feriach:) A teraz  życzymy  wesołej zabawy wszystkim feriowiczom :)


wtorek, 10 lutego 2015

Bulbiś Pastelek

Mały,  wesoły i nadzwyczaj ruchliwy stworek o nienagannych manierach i dużej elegancji. Najbardziej lubi towarzystwo jemiołuszek.  Dlatego, najczęściej można go spotkać w miejscach, gdzie stołują się te piękne ptaki.  Lubi z nimi rozmawiać o dalekiej północy, gdzie jemiołuszki zakładają gniazda i wyprowadzają swoje lęgi.  Rozmawiają o gęstych nieprzebytych lasach, jarach i kotlinach, w których kryją się leśne wróżki, czy bardziej groźne i złośliwe gnomy.  Lepiej takiemu gnomowi schodzić z drogi, bo można mieć spore kłopoty i ratunku można wtedy szukać tylko u wróżek, które złośliwe gnomskie czary szybko neutralizują.  O takich to ciekawych sprawach nasz Bulbiś Pastelek rozprawia ze swoimi zaprzyjaźnionymi jemiołuszkami. Trzeba jednak pamiętać, że nie mają na te rozmowy zbyt wiele czasu, bo tylko zimę spędzają u nas.  Tak, tak dla jemiołuszek jesteśmy ciepłym krajem :) Pozdrawiam więc ciepło :)


piątek, 6 lutego 2015

Castoro :)

Bobra jeszcze u nas nie było :), a ten o dźwięcznym imieniu Castoro, to barwna postać, z wielką wyobraźnią. Jest bardzo towarzyski i uwielbia rywalizację.  Ma swój ulubiony, drewniany stateczek, dzięki któremu odbywa podróże dalekie i bliskie. Ostatnio  zastaliśmy go, gdy przeglądał  dziecięce książeczki, w których jednym z  bohaterów był bóbr. Castoro z wielką uwagą przyglądał się ilustracjom i szukał  pomysłów na swoje nowe projekty.  Trzeba pamiętać , że każdy bóbr to pracowita istota, która musi ciagle coś robić.  Nasz Castoro to majsterkowicz z pasją.  Każdy projekt z drewna to dla niego pestka.  Aha i jeszcze jedno, nie potrzebuje żadnych narzędzi. Domyślacie się dlaczego? :)


środa, 4 lutego 2015

Karmelek

Karmelek to nietypowa sowa. Większość naszych znajomych sów, to ciekawe obserwatorki z naukowym zacięciem.  Czasami są permanentnymi czytelniczkami i nauczycielkami. Ta jednak ma zupełnie inne zainteresowania.  Nasz Karmelek to mistrz cukiernictwa!!! Wyobraźcie sobie ulubione Wasze ciasta, torty, babeczki oraz lody.  Wszystko to nasz Karmelek codzienie piecze, ukręca i dekoruje  dla swoich przyjaciół i znajomych.  Ostatnio dostaliśmy od naszego Karmelka wspaniały czekoladowy tort z wiśniami.  Mówię wam niebo w gębie! Wspanale być przyjacielem Karmelka, ale trudno przy nim utrzymać linię :) Hi hi hi.