piątek, 12 grudnia 2014

Rubi - mała strojnisia

Gdy tylko skończyłam szydełkować i wciągnęłam ostatnią nitkę, królisia  odezwała się cichutko i poprosiła o spódniczkę, korale i czapeczkę.  Potem przejrzała się w lusterku i stwierdziła, że fajnie by było, gdyby miała jeszcze kokardki. Cóż było robić,  przyczepiłam jej muchomorkowe kokardki, a ona uśmiechnęła sie wesoło i podziękowała piękne. Teraz stoi przed lustrem i stroi różne minki. Muszę Wam zdradzić, że Rubi  nie przepuści  żadnej kałuży, czy też szybie, by się nie przejrzeć :) Taka z niej strojnisia. Ostatnio pożyczyła czasopismo dotycżące mody i długo je studiowała. Spodziewam się więc następnych zmówień.  Ciekawe czy będzie chciała nową spódniczkę, kokardki czy też płaszczyk ? :)


4 komentarze:

dorcia pisze...

Prawdziwa Kobieta :-D Cudna ♥

Kasia z Różności pisze...

Ślicznie ją wymyśliłaś i zrobiłaś :)

fabryka-oczek pisze...

Dorciu, masz rację, prawdziwa z niej kobietka :)
Pozdrawiam
Gosia

fabryka-oczek pisze...

Kasiu dziękuję :)
Pozdrawiam
Gosia

Prześlij komentarz