Tonio

Przedstawiam Tonia,  podróżnika i odkrywcę :)  Tonio dostał ogromny, bardzo gruby szkicownik, w którym  z entuzjazmem  rysuje wszystkie  rzadkie rośliny i zwierzęta.  Nadaje im  swoje nazwy i imiona,  ponieważ uważa,  że te które isnieją są zbyt trudne i zbyt długie. Nasz  Tonio kocha wycieczki i wiecznie wyciąga nas w teren. Uśmiecha się przy tym  tak rozbrajająco, że nie potrafimy  mu odmówić. Ciągle wytycza nowe trasy na mapach i  snuje plany podboju nowych terytoriów. Myślę,  że już niedługo usłyszycie o Toniu Odkrywcy :)

Braciszek Bajeczki

Dzisiaj dzień dobry mówi Wam błękitny małpiszonek Bławatek,  młodszy braciszek małpki Bajeczki. Bławatek to pełen energii i humoru zwierzak,  który uwielbia przygody.  Razem z Bajeczką przeżywają ich mnóstwo,  dlatego też po skończonym dniu, kiedy małpki  przygotowują się do snu, słyszymy barwne opowieści o niezwykłych przeżyciach tego wesołego rodzeństwa. Bławatek i Bajeczka prześcigają się w opowiadaniu swoich przygód.  Do głośnego chóru dołącza jeszcze rudy kocurek Złotko, który głośno miaucząc uspokaja rozbrykane małpki. Tak to u nas wesoło i głośno każdego wieczoru :)

Leśna Sówka - broszka

Dzisiaj, dla odmiany broszka :)  Przedstawiam Wam Leśną Sówkę,  która uwielbia zieleń.  Chowa się w koronach drzew, używając listków  jako kamuflażu. Leśna Sówka ma trochę przekorną naturę, trzeba na nią uważać, ponieważ kocha płatać psikusy. Dzień bez psikusa, to dla naszej sówki dzień stracony :)

Jaśminowy Bulbiś

Przedstawiam dzisiaj Jaśminowego Bulbisia ,  wesołego stworka,  który zakochany jest w jaśminowych kwiatkach.  Uwielbia ich zapach i kolor.  Podczas spaceru, gdy tylko poczuł zapach jaśminowca,  nie mogliśmy go utrzymać. Wyskoczył nam z rąk i pognał  co sił  w malutkich nóżkach  do ulubionej rosliny. Jego czułki wyciągały się do kremowo - białych, pachnących kwiatków , a w jego malutkich oczkach widać było radość.  Mieliśmy problem z powrotem do domu,  bo Bulbiś się zbuntował i nie chciał opuścić jaśminowca.  Musieliśmy mu obiecać, że wrócimy tu jutro :)

Zielony kokonik

Wśród zieleni, na listkach lśnił delikatnymi niteczkami mały kokonik.  Ciekawe czy ktoś w nim mieszka ? Gdy tak debatowaliśmy nad puchatym kokonikiem,  coś zaczęło się w nim poruszać i pokazało ciekawe oczka.  Stopniowo widzieliśmy coraz więcej. Mały, trochę nieśmiały, trochę zaspany mieszkaniec puchatego śpiworka powiedział  nam cichutko dzień dobry.  Za chwilę wiedzieliśmy już jak ma na imię - Dun Du. Ciekawi jesteśmy  czy  Dun Du przeobrazi się w motylka ? Kiedy się dowiemy , na pewno podzielimy się tym z Wami :)

Czuła Nasturcja

Dzisiaj wita Was wesoła Nasturcja, która oczekuje pierwszych kwiatów swojej imienniczki Nasturcji Ogrodowej. Jak  zapewnie się  domyślacie, kwiaty tej delikatnej rośliny są przeważnie w kolorze pomarańczowym i pojawiają się w czerwcu.  Pełnią nie tylko funkcję ozdobną, ale również kulinarną, są jadalne . Używane są przeważnie do sałatek i ozdabiania potraw.  Nasza Czuła Nasturcja  jest taka pękata dlatego, że nie  potrafi  odmówić sobie przyjemności przekąszenia ,,sałateczki'' z kwiatkiem, a do tego porządnej tabliczki czekolady :)   Tak to jest - jedni się głodzą, inni chodzą, a jeszcze inni uważają, że to wszystko niepotrzebne bo i tak  ,, z genami nie wygrasz '' :)

Przyjaciółka Mieci :)

Przed Wami mała, różowa kotka Filomena.  Bardzo polubiły się z Miecią i spędzają wspólnie dużo czasu. Wcześniej wspominałam już, że wszystkie nasze koty należą do Chóru Kocimiętka. I w tym przypadku nie ma wyjątku.  Ostanio kotki ćwiczyły swoje muzyczne talenty na żywopłocie, ale nie trwało to długo. Na spacerze przebywał czujny jamnik Radar, który zlokalizował kocie panny dość szybko i skończyło się na prychaniu i szczekaniu.  Obrażone kotki wspięły się na drzewo  i z bezpecznej odległości obserwowały Radara :)

Czyj to kapelusik ?

Na trawniku pośród  trawy, uśmiechał się do nas sporych rozmiarów kapelusik. Zaciekawieni kto też może nosić takie cudo, zniżyliśmy głowy by dojrzeć właściciela.  Okazało się, że właścicielem kapelusika jest Rumiankowy Elfik.  Przywitał się z nami wesoło i oprowadził nas po swoim królestwie.  Opowiedział nam też sporo ciekawych historyjek o swoich kwiecistych poddanych..  Dowiedzieliśmy się także,  że mieszkańcy Rumiankowego Królestwa  zajmują się leczeniem malutkich owadów.  Pomagają im gdy bolą je brzuchy i  gdy trudno goją się im rany :)

Meow, meow :)

Na zdjęciu uśmiecha sie do Was Miecia,  kotka w której zakochałam sie od momentu przyszycia oczek :) Popatrzyła na mnie wesoło i zamiauczała cichutko. Od tego czasu jesteśmy nierozłączne.  Miecia towarzyszy mi prawie wszędzie.  Moja kotka uwielbia wędrówki  po okolicznych drzewkach  i zawieranie nowych znajomości.  Jest niezwykle towarzyska.  Jak wszystkie dzieci kocha bajki,  a ostanio kiedy wpadła jej książka o białym Kocie Simona, zaśmiewa się z jego przygód  do łez. Często też prosi mnie błagalnym wzrokiem siadając przy ekranie komputera, bym włączyła jej kreskówkę z ulubionym Kotem Simona. Siedzimy wówczas razem śmiejąc się głośno.

Robson

Robson to  misiek smakosz.  Uwielbia słodki miodek i orzechy laskowe w czekoladzie.  Nie pogardzi też pierogami z jagodami.  Ostatnio rozgościł się w naszej kuchni i eksperymentuje,  ale nie mamy nic przeciwko temu. Misiek jest naprawdę dobrym kucharzem. Naleśniki z malinami, które nam ostatnio zaserwował były przepyszne. Mam nadzieję, że w niedzielę na śniadanie upichci nam coś smacznego :)

Bajeczka :)

Ta mała wesoła małpka to Bajeczka.  Dlaczego Bajeczka ? A dlatego,  że tak kolorowa i pogodna jak bajeczka na dobranoc.  Zamykając oczy maluchy będą śniły tak kolorowo, jak kolorowa jest małpka. Nasza wesoła dama potrafi rozśmieszyć największego smutasa.  Wczoraj po deszczu by porawić nam humory małpka złapała łapkami parapet, nóżkami półkę i śmiejąc się wesoło udawała tęczę.  Potem kazała szukać nam skarbu ukrytego na końcu tęczy.  Okazało się ,  że ukryła na półce z książkami złote,  czekoladowe monety,  które wspólnie pochłonęliśmy ze smakiem :)

Albi

Malutka, biała sówka, którą widzicie to Albi. Chociaż malutka to wszędzie jej pełno.  Lata tu i tam podpatrując co ciekawego  dzieje się w okolicy. Jej przyjacielem jest rudy kocur Złotko.  Wczoraj spotkałam tą ciekawską dwójkę na pobliskim drzewku. Patrzyli na mnie ciekawie  z błyskiem w oczach, jakby chcieli spłatać mi jakiegoś figla. I Wiecie co, nie myliłam się :) Psotna dwójka wymyśliła sobie, że będę ich darmowym środkiem lokomocji i kiedy nie patrzyłam zapakowali się do mojego plecaka.  Pasażerów na gapę odkryłam dopiero w domu.  Co miałam zrobić - zaprosiłam uśmiechniętych pasażerów na podwieczorek.

Dzisiejszy post dedykuję wszystkim dzieciom tym małym i tym dużym ,  i życzę uśmiechniętych buziaków :)