wtorek, 22 kwietnia 2014

Mirelka

Ostatnio znalazłam w domu pudełko po gumach do żucia i starym sposobem chciałam je  zagospodarować. Jednak nie udało mi się to, bowiem gdy je otworzyłam przekonalam się ,  że pudełko ma już gospodarza :) Z pudełeczka wychyliła się mała  szara , główka z wielkim  uśmiechem i przedstawiła się wesoło :
- "Cześć Jestem Mirelka , a Ty ?
I tak zaczęła się nasza znajomość.  Nasza myszka bardzo lubi długie rozmowy i ser z wielkimi dziurami. Ponadto , gdy  tylko nadarzy się okazja  Mirelka wskakuje naszej Julce do piórnika i odwiedza szkołę. Tam zwykle jest autorką wielkiego zamieszania,  ale nie udaje się nam jej upilnować, ponieważ  uwielbia dzieci i zrobi wszystko by wyruszyć do szkoły :)


6 komentarze:

Ropcia pisze...

Ale słodka :) Jakie fajne ma łóżeczko.

fabryka-oczek pisze...

Dziękuję :)
Pozdrawiam
Gosia

Czarna dama pisze...

Widać Mirelka to takie żywe srebro i wszędzie jej pełno :)

Kasia z Różności pisze...

U mnie mieszka jej siostra i jest równie śliczna :)

fabryka-oczek pisze...

Czarna Damo masz rację Mirelki wszędzie pełno ! :)
Pozdrawiam serdecznie
Gosia

fabryka-oczek pisze...

Dziękuję Kasiu, pozdrowienia dla Wierciszki :)
Gosia

Prześlij komentarz