środa, 11 września 2013

Nowe życie starych pudełek :)


Znalazłam  w domu  metalowe, malutkie pudełeczka po czekoladkach i postanowiłam  je wykorzystać. Popatrzcie do czego posłużyło mi jedno z nich. Wyszło łóżeczko - domek dla malusiej myszki,  którą nazwaliśmy Szarusią.  Ta mała myszka uwielbia buszować  w zakamarkach starych dziupli i odkrywać ciągle nowe schowki :)  Ze względu na to ,  że jest tak  mała, ciągle tracimy ją z oczu :),  ale na szczęście wraca do nas po każdej takiej odkrywczej wycieczce.



6 komentarze:

Kobieta z walizką pisze...

Kiedy byłam mała moim przyjacielem był Plastuś,lepiłam go z plasteliny i zabierałam go w piórniku do szkoły.......heheh był malusi jak twoja myszka :)

mała sztuka pisze...

świetna myszorka pozdrawiam ciepluteńko

Paulina pisze...

słodziutka! i jaki śliczny kocyk ma :)

fabryka-oczek pisze...

Też lepiłam tego pomarańczowego gościa, a moja Julka ma filcowego Plastusia :)
Pozdrawiam serdecznie
Gosia

fabryka-oczek pisze...

Bardzo dziękuję :)
Pozdrawiam serdecznie
Gosia

fabryka-oczek pisze...

Myszka, aż rumieńcem się oblała :)
Dziękuję i pozdrawiam
Gosia

Prześlij komentarz