sobota, 24 listopada 2012

Sówka Felcia

Usiadła  cichutko na  daszku domku  dla  lalek  i zadzwoniła świątecznym  dzwoneczkiem,  wprowadzając  nas  już w  trochę  świąteczny  nastrój.  Tak sobie myślę, że byłaby dobrym pomocnikiem dla Św. Mikołaja. 


6 komentarze:

Piecuchowo pisze...

Aj felcia, ja jak byłam mała to na ziemniaki mówiłam felki, takie dziecko, co to na każdą rzecz miało swoje słowo :) Sówka urocza jak zwykle zresztą

Rosine pisze...

♥♥♥

fabryka-oczek pisze...

Te felki - to na pewno skrót od kartofelków był :)
Pozdrawiam serdecznie
Gosia

fabryka-oczek pisze...

Rosin thank you for visiting my blog.
Greetings!
Gosia

MamAga pisze...

Gosiu jak tu cię chwalić ??? Wszystkie prace cudne!!!
Pozdrawiam cieplutko :)

fabryka-oczek pisze...

Bardzo dziękuję za uznanie :)
Pozdrawiam serdecznie
Gosia

Prześlij komentarz